Wczytuję dane...

Jak przeżyć zakupy z dzieckiem?

Zakupy z dzieckiem, kojarzą się raczej ze sportem wyczynowym, a nie z sielanką. Nic w tym dziwnego - dziecko ma ciekawsze zajęcia, niż grzeczne spacerowanie z mamą pośród alejek pełnych nieinteresujących go przedmiotów. I zrobi wszytko, by ten spacer sobie uatrakcyjnić, lub zmusić Cię do powrotu do domu. Do tego dochodzą atakujące zewsząd kolorowe gadżety, które budzą w dziecku niepohamowaną chęć posiadania tego TU i TERAZ (pod groźbą szantażu).Grzmi znajomo? Podajemy kilka tipów, jak przetrwać zakupy bez uszczerbku psychicznego... ;-)


1.POZYTYWNE NASTAWIENIE

Uwierz, dziecko wyczuwa czyjeś emocje. Jeśli już wychodząc z domu będziesz poddenerwowana, zasypywała dziecko proźbami - bądź grzeczny i ciągle go pośpieszała, dziecko będzie czuło, że zakupy to kara, a nie fajna przygoda. 

2. USTAL(CIE) PLAN DZIAŁANIA

Nikt nie lubi iść w miejsce, w którym nie znajduje się dla niego nic interesującego, bez konkretnej wiadomości, kiedy ta "wycieczka" się skończy. A co dopiero dziecko, które wykazuje dużo mniejszą cierpliwość. Stwórzcie razem listę zakupów, zaangażuj dziecko w tworzenie listy zakupów, a potem w szukanie produktów w sklepie. Dziecko poczuje się potrzebną częścią wypadu, będzie to dla niego frajda, możliwość zaimponowania mamie spostrzegawczością. Szukanie produktów to zabawa podobna do gry w kolory (znajdź w pobliżu coś w kolorze zielonym). 

3. USTALCIE MOŻLIWOŚĆ KUPIENIA ZABAWKI

Jasno określony przedmiot, który dziecko otrzyma pod koniec robienia zakupów. Możliwość otrzymania nagrody działa motywująco na brzdąca - nie musi być to droga zabawka, a jakiś drobiazg.

4. ASERTYWNOŚĆ

Naucz się mówić nie - tłumacząc swoją decyzję i proponując dziecku inne możliwości zdobycia zabawki. Jeśli chcesz ją kupić w innym terminie, podaj konkretną datę, a nie "później", "kiedyś", "niedługo". Na pewno każde dziecko usłyszało taką odpowiedź (na pytanie czy rodzic się z nim pobawi) i usłyszało "później", które nigdy nie nastąpiło. To nie zachęca dziecka do uwierzenia w obietnicę posiadania zabawki "później". Możesz zaproponować dziecku kupno zabawki na urodziny, lub wspólne zbieranie na zabawkę. Nie ulegaj, nawet metodzie na płacz. Dziecko zapamięta, że metoda działa, i będzie próbowało ją wykorzystać w przyszłości. Możesz zaproponować, że nie musi wydawać kwoty przeznaczonej na dzisiejszy drobiazg, i odłożyć go na droższą zabawkę. 

5. USTAL KONSEKWENCJE ZŁEGO ZACHOWANIA 
Ustalcie, że jeśli dziecko będzie marudziło, płakało, np. nie obejrzy dziś bajki. I tu powtarzamy - konsekwencja. Jeśli wrócisz zmęczona po zakupach, i puścisz dziecku bajkę, by w końcu przestało płakać - ono poniesie moralny sukces - okazałaś słabość. Każda taka sytuacja utwierdza dziecko w przekonaniu, że wszystko może osiągnąć szantażem, wystarczy poczekać odpowiednio długo. 


6. MAPA SKLEPU

Jeśli chodzisz do jakiegoś sklepu często, możesz stworzyć uproszczoną mapkę. Zaznaczasz symbolami działy owoców, warzyw. Spacerując po sklepie dziecko może poczuć się jak odkrywca skarbów, zaznaczając krzyżykami miejsca, które już odwiedziliście. 


7. SKORZYSTAJ Z ZAKUPÓW PRZEZ INTERNET

Oszczędność czasu i pieniędzy. Dziecko nie będzie marudzić, że bolą go nogi, nie będzie nęcone reklamami przedmiotów innych niż te, które chcecie kupić. To pomocne przy kupowaniu ubrań. Wystarczy filtrować po rodzaju odzieży/butów, rozmiarze, kolorze. Nie trzeba godzinami szukać idealnego modelu na półkach. To też świetna opcja przy kupieniu zabawki, co do której ustaliliście kwotę. Ustawiamy filtr, i dziecko nie ma możliwości próbować wynegocjować droższą zabawkę - widzi tylko te, które mieszczą się w budżecie.