Wczytuję dane...

Nauka chodzenia - najczęstsze błędy rodziców

Uroczy widok - maluszek stawia swój pierwszy krok małą, pulchną stópką, trzymając za ręce swojego rodzica. Utrwalona w filmach i reklamach scena. Fizjoterapeuci przetrzegają jednak, że uczenie dziecka chodzić, trzymając je za ręce to nie jest dobry powód. Oczywiście rodzice nie robią tego w złej wierze. Ale taka praktyka może wyrządzić więcej szkody, niż pożytku. Oto najczęstsze błędy popełniane przez rodziców:

Brak cierpliwości

Dbamy o pociechy najlepiej jak możemy, czytamy o ich pielęgnacji i żywieniu, ale najczęstszym błędem jest właśnie brak cieprliwości i dania dziecku odrobiny wobody i samodzielności. Znamy trend na przechwalanie się dokonaniami dzieci wśród rodziców. Ten chodzi, ta już siada. Każde dziecko rozwiija się w swoim tempie, jeśli dziecko zacznie chodzić później, nie oznacza to, że jest gorsze, mniej sprawne. Tyle czasu potrzebował jego organizm, by mógł robić to całe życie prawidłowo. Nasze pomaganie może zaburzyć proces. A więc...

Chodzenie przy meblach - bardzo ważny etap przygotowania do chodzenia, konieczny dla wypracowania prawidłowej postawy ciała i wzorca ruchu. Jego przyśpieszanie jest najczęstszym błędem. Od pierwszego stania przy meblach do pierwszego samodzielnego kroku „bez trzymanki” może minąć nawet  kilka miesięcy, to naturalne. Co zawdzięcza dziecko tej praktyce?

• Prawidłowe ustawienie miednicy – stabilne i pod odpowiednim kątem 
• Prawidłowe ustawienie nogi na całej jej długości – od stawu biodrowego do stopy, w tym prawidłowe obciążenie poszczególnych części stopy 
• Równowagę 
• Kolejne etapy rozpracowania przestrzeni, czyli procesu, który rozpoczął się, gdy dziecko zaczęło obracać się z z brzucha na plecy i na odwrót 
• Pewność siebie i wewnętrzną motywację – ogromną rolę odgrywają tu upadki, kolejne próby i zdobyta samodzielność

Chodzenie w bok okazuje się niezwykle ważnym preludium do chodzenia do przodu! Każdy etap rozwoju motorycznego jest potrzebny, nie tylko do opanowania prawidłowego wzorca ruchu, ale także do prawidłowej integracji centralnego układu nerwowego.


Negatywne skutki: dziecko niewystarczająco przygotowane do prawdziwego chodzenia, nauczone chodzić z pomocą, owszem - będzie "chodzić", ale nieprawidłowo. Będzie to po prostu poruszanie nogami trzymając rodzica za rękę, co nie ma nic wspólnego z chodzeniem. Dziecko „wisi” na ramionach rodzica, nie ucząc się złożonego panowania nad własnym ciałem. Nie ma dla niego znaczenia, jak ustawi stopę, nie łapie samo równowagi, nie pracuje nad rozłożeniem napięcia mięśniowego. Wysoki rodzic, który nie dostosuje swojej pozycji do wzrostu dziecka, może zmuszać dziecko do niesymetrycznej postawy i ruchu. Dziecko nie uczy się też, że nieprawidłowy wzorzec ruchu to bolesny upadek, więc nie wyciąga wniosków. 




Pamiętaj! 


Dzieci zaczynają chodzić samodzielnie między 8 a 18 miesiącem życia – to bardzo szerokie ramy czasowe, a przyspieszanie tego procesu to tylko pozorna „pomoc” w nauce chodzenia, która może więcej zaszkodzić niż pomóc. 
Mamo, odpuść! Zamiast rujnować sobie kręgosłup, siądź wygodnie i wypij ciepłą kawę, obserwując jak dziecko „męczy się” przy meblach. Natomiast kiedy dziecko już nauczy się chodzić, prowadzenie go za rączkę (jedną rączkę! ) jest jak najbardziej okej. Całą resztę „roboty” dziecko wykonuje samo, pracując własnym ciałem.


Płaskie stopy

Jedna z największych bolączek rodziców. O ile we wczesnym dzieciństwie płaskie stopy są zupełnie naturalne, o tyle u dzieci powyżej 3. roku życia – mogą już niepokoić i być zapowiedzią płaskostopia. Niemowlęta i małe dzieci mają jeszcze bardzo miękkie kości i giętkie stawy, natomiast mięśnie nie są w pełni rozwinięte. Dlatego właśnie stopy mogą być płaskie. To się zmieni, gdy mięśnie się wzmocnią i nabiorą sprawności. Aby tak się stało, kupuj dziecku giętkie buty i pozwalaj chodzić na boso po różnym podłożu – to pozwala stopie pracować i rozwijać się. Jeśli zauważysz, że twój trzy- lub czterolatek ma płaskie stopy – umów się na wizytę u ortopedy. Jest jeszcze wcześnie – przy odpowiednich ćwiczenia (a także obuwiu) uda się usprawnić mięśnie.

Dziecko potyka się

To także jest normalne na wczesnym etapie nauki chodzenia i wynika z nieumiejętności utrzymywania równowagi i koordynacji ruchów. Nie powinno niepokoić, jeśli występuje coraz rzadziej.  Jeśli chcesz zminimalizować ryzyko przewrócenia się – zaopatrz dziecko w skarpetki antypoślizgowe Jeśli jednak twoje dziecko jest już starsze, doskonale chodzi, a jednocześne czasami potyka się "o własne nogi", traci równowagę i chwieje się – udaj się do lekarza. Być może występują u niego problemy neurologiczne.

Dziecko stawia stopy do środka

To również jest cecha charakterystyczna dla okresu nauki chodzenia, jednak pod kilkoma warunkami. Po pierwsze – stopy mogą być skierowane jedynie delikatnie do środka, po drugie – takie zachowanie powinno minąć po kilku miesiącach od nauczenia się samodzielnego stawiania kroków. A jeśli tak się nie dzieje? Natychmast udaj się do ortopedy i poproś o wykonanie badania bioder i stóp, możliwe, że twoje dziecko ma stopy końsko-szpotawe. To wada wrodzona polegająca na deformacji stopy. Nieleczona jest bolesna i może prowadzić do kalectwa


Kolorowe chodziki dla dzieci - kupić czy nie?

Kolorowe, z muzyczką, z dźwiękami, z piszczałkami – wydawałoby się ze idealne, aby zapewnić dziecku rozrywkę, a do tego stymulować jego rozwój. Niestety, w przypadku chodzików nic bardziej błędnego. Chodzik tak naprawdę, nie jest dobry dla żadnego dziecka, ani takiego, które dopiero zaczyna stawać i robić pierwsze kroki, ani dla takiego, co zaczyna raczkować, a już na pewno dla takiego, co jeszcze nie potrafi siedzieć. Maluch w chodziku tak naprawdę nie siedzi ani nie chodzi. Pozycja w chodziku jest nienaturalna, malec jest tak posadzony, aby mógł odbijać się paluszkami od ziemi, by się poruszać. Pozbawiamy go całej gamy ćwiczeń, które wykonuje z ciężarem właśnego ciała przy meblach. Dziecku oczywiście będzie się podobać w chodziku, szczególnie, kiedy zorientuje się jak szybko może się w nim przemieszczać, ale przecież samo nie zdaje sobie sprawy jak bardzo może być to niebezpieczne. Dziecko w chodziku nie uczy się prawidłowej oceny odległości, stopniowej umiejętności utrzymywania równowagi, nie ma mowy o doświadczeniach związanych z przenoszeniem ciężaru ciała z jednej strony na druga, ze stopy na stopę.

Poruszanie się w chodziku dziecięcym zamiast zachęcić dziecko do chodzenia, będzie malucha rozleniwiać. W naturalnym rozwoju dziecko, które zaczyna chodzić, gdy chce dotrzeć do czegoś szybko wraca do raczkowania, ale to jest naturalne, oparte na prawidłowych wzorcach. Dziecko, które zaczęło korzystać z chodzika, zanim osiągnęło umiejętność raczkowania, wyjęte z tego chodzika nie ma się, czym posłużyć, gdy chce szybko dotrzeć do czegoś. Praca stóp w chodziku jest bardzo nieprawidłowa. Dziecko odbija się palcami, nie uczy się propulsji stópek, czyli przetaczania ich od pięty do palców, stopy nie odbierają bodźców z podłoża całą powierzchnią. Nie rzadko dzieci chodzikowe maja późniejsze problemy z koślawym ustawieniem stóp

Jeśli wsadzimy do chodzika dziecko, które jeszcze nie raczkuje to prawdopodobnie nie zacznie już raczkować, a to bardzo pozytywny etap rozwoju przynoszący wiele korzyści i choć są dzieci, które nie raczkują nie warto pozbawiać dziecka tego przez używanie chodzika dziecięcego. Poza tym wyniki badań opublikowane w „British Medical Journal” udowadniają, że dzieci w chodzikach zaczynają poruszać się na dwóch nogach statystycznie o 4 tygodnie później niż maluchy uczące się chodzić bez tego typu „udogodnień”.

Czytaj więcej: https://www.sosrodzice.pl/dziecko-zaczyna-chodzic-najwieksze-bledy-rodzicow/

Nieprawidłowe buty - czego unikać?

Najlepiej, gdy dziecko uczy się chodzić po powierzchniach, które stymulują jego stopy (trawa, piasek lub dywan). Jeśli już nasz Maluszek musi założyć buty (na zewnątrz, na płaskiej, śliskiej powierzchni) unikaj takich butów:
z wąskim czubkiem: ściska palce, może prowadzić do powstania koślawego palucha, szpotawego 5. palca, palców młoteczkowatych. Na uniesionych ku górze powierzchniach palców łatwo pojawią się bolesne odciski;
z niskim czubkiem: w czasie chodu dziecko zgina palce stopy, okolice stawów unoszą się ku górze. Jeśli czubek buta jest płaski palce ocierają o wierzch buta i powstają bardzo bolesne otarcia i odciski
używane: - dzieci nie powinny nosić obuwia po starszym rodzeństwie lub innych dzieciach! Każde dziecko – jak każdy z nas – chodzi inaczej. Na skutek oddziaływania stópek but się zniekształca, gdyż dopasowuje się do stopy. Gdy dziecko chodzi w cudzych butach, na jego stopy ma znaczny wpływ ukształtowanie całego obuwia, Taka sytuacja może w przyszłości skutkować nieprawidłowym rozwojem nóg, a czasami całej postawy. Oszczędzanie na obuwiu może skończyć się problemami zdrowotnymi! 
ze śliskimi podeszwami: dzieci prowadzą aktywny, ruchliwy tryb życia. Poruszają się często po bardzo gładkich powierzchniach. Buty na śliskich spodach będą przyczyną upadków i urazów
z niestabilną piętą: miękka pięta buta poddaje się łatwo naciskom stóp dziecka, deformuje się, co sprawia, że nóżki ustawiają się koślawo lub szpotawo.


Jakie buty wybrać?

 
antypoślizgowa, elastyczna podeszwa - pozwoli dziecku prawidłowo zginać stopę, przetaczać środek ciężkości, zapobiegnie niebezpiecznym poślizgnięciom;
szerokie, wysokie noski - pozwalają paluszkom na prawidłowy, wachlarzowy rozstaw, na ich swobodne zginanie, poruszanie. Buty powinny mieć zabudowane czubki, by palce były zabezpieczone przed urazami;
stabilna pięta - stabilizuje pięty, zapobiegając ich koślawieniu do środka
naturalne materiały - stopa nie powinna się pocić, wkładka powinna prawidłowo odprowadzać wilgoć


Buty SlippersFamily


Kapcie i buty marki SlippersFamily, to idealne obuwie dla małych stópek.
Posiadają wyżej wymienione elementy.Tworzone ręcznie, z największą precyzją przez polskich mistrzów szewskich. Wywietrzniki i skórzana wkładka to gwarancja prawidłowej cyrkulacji powietrza, łatwe zapięcie na rzep pozwoli sprawnie i szybko nałożyć obuwie, szerokie noski chronią palce, sztywny zapiętek zapobiega deformacjom buta i koślawieniu stópek, a kolorowe, ciekawe wzory na pewno zainteresują ciekawskie oczy Maluszka. A jeśli przypadną mu do gustu, mogą mu towarzyszyć przez całe przedszkole, produkowane są bowiem do rozmiaru 32, a ich uniwersalne właściwości dbają o stopę przez całe dzieciństwo. Wybierz swoje! 

>ZOBACZ BUTY SLIPPERSFAMILY<